Miała przy sobie pistolet na kulki, zakończyło się to dla niej tragicznie

26-letnia Hannah Westall weszła do centrum handlowego, zza spodni z tyłu wystawała jej zabawkowa broń na plastikowe kulki typu UZI.

Jeden z klientów galerii handlowej zadzwonią pod nr 911 i powiedział, że widzi dziewczynę wychodzącą z galerii, mającą schowaną za spodniami z tyłu coś, co przypomina broń. Sierż. David Perry był akurat na parkingu tego centrum handlowego, kiedy otrzymał zgłoszenie dot. tego zdarzenia, więc mógł szybko zareagować.

Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zauważył kobietę odpowiadającą opisowi. Poprosił ją, by podniosła ręce i się obróciła co też zrobiła mówiąc, że „to nie jest prawdziwa broń, tylko zabawka i nie działa„. Chcąc to udowodnić, zignorowała polecenie utrzymywania rąk w górze i sięgnęła po broń z tyłu, chcą najpewniej ją pokazać policjantowi. Nie wiedziała jednak, że ta decyzja była błędem. Otrzymała 5 kul z czego ostatni strzał, okazał się śmiertelny, gdyż trafił ją w głowę.

Adwokat reprezentujący rodzinę zastrzelone dziewczyny zapowiada pozew, tłumacząc, że dziewczyna informowała że to zabawka i chciała ją pokazać policjantowi. Na obecną chwilę wobec policjanta nie toczy się żadne postępowanie i wrócił do służby.

Zobacz nagranie