W piątek, na ulicach warszawskiej Woli, rozegrał się dramatyczny pościg policyjny. Funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego podjęli próbę kontroli kierowcy samochodu świadczącego usługę przewozu osób, który zignorował czerwone światło na skrzyżowaniu alei Jana Pawła II i alei „Solidarności”.
Zamiast zatrzymać się, kierowca gwałtownie przyspieszył, rozpoczynając tym samym niebezpieczną ucieczkę ulicami miasta. Pościg zakończył się na skrzyżowaniu Żytniej z Okopową, gdzie mężczyzna został zatrzymany.
Nieznana substancja i wyjaśnienia kierowcy
Zatrzymany kierowca okazał się obywatelem Gruzji. Jak poinformował Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji, mężczyzna był trzeźwy. Jednakże, jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, podczas przeszukania policjanci znaleźli przy nim nieznaną substancję. Obecnie trwają badania laboratoryjne, które mają potwierdzić, czy jest to środek odurzający.
Kierowca tłumaczył swoje zachowanie strachem przed radiowozem. Jednakże, jego nieodpowiedzialne działanie stworzyło realne zagrożenie dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego.
Konsekwencje prawne i apel policji
Mężczyzna odpowie za niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Dodatkowo, jeśli okaże się, że znaleziona substancja to narkotyki, usłyszy kolejne zarzuty.
Policja apeluje do wszystkich kierowców o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego oraz stosowanie się do poleceń funkcjonariuszy. Ucieczka przed kontrolą to nie tylko przestępstwo, ale przede wszystkim narażanie życia i zdrowia innych osób.
Zobacz nagranie:
