Ojciec zastrzelił EX swojej córki, nie został oskarżony

W Sidney w stanie Ohio ojciec nie stanie przed sądem za zastrzelenie byłego chłopaka swojej córki, który siłą chciał wtargnąć do ich domu.

Nagranie z monitoringu, opublikowane przez Biuro Szeryfa Hrabstwa Shelby w Sidney, pokazuje 22-letniego Jamesa Rayla próbującego wyłamać drzwi wejściowe, jak donosi WDTN. Na nagraniu słychać jak matka i ojciec dziewczyny mówią, że ich córka nie chce z nim rozmawiać i proszą by sobie poszedł.

Gdy prośby nie przynoszą rezultatu a były chłopak zaczyna próbować wyłamać drzwi, ojciec dziewczyny ostrzega go, że ma broń. Rayl jednak nadal forsuje drzwi, po czym rozlegają się strzały. Rayl został postrzelony trzykrotnie, nim upadł na ziemię.

Wkrótce potem na nagraniu pojawia się sąsiad, który mówi: że on chyba „Nie żyje”. Według policji, chłopak zmarł na miejscu.

Zgodnie z informacjami podanymi przez FOX News, córka mężczyzny zakończyła związek z Raylem ponad 18 miesięcy temu. Rayl miał pozostawić jej wiadomość głosową poprzedniego wieczoru, a następnie pojawił się pod jej domem około godziny 11:00.

Prokurator Hrabstwa Shelby Tim Sell poinformował lokalne media, że ława przysięgłych odmówiła postawienia ojcu zarzutów w związku ze śmiercią Rayla, powołując się na przepisy „Stand Your Ground” i „Castle Doctrine” (Mój dom moja twierdza), które pozwalają właścicielom domów na użycie broni w przypadku zagrożenia.

Zobacz nagranie:

Popularne:

Pijany za kierownicą śmieciarki, zatrzymany dzięki świadkowi

Dzięki informacji przekazanej przez czujnego świadka, policji udało się...

Nielegalna droga do Polski, trwają ataki na funkcjonariuszy Straży Granicznej

Na różnych odcinkach terytorium Polski, którymi administrują Placówki Straży...

Podejrzenie znęcania się nad zwierzętami: 71-latka trzymała w domu 39 psów

W miniony piątek funkcjonariusze z Opola Lubelskiego, wspólnie z...

Bez prawa jazdy, pod wpływem amfetaminy i z listą wykroczeń

Policjanci z grupy SPEED w Jaśle podczas patrolu w...

34-latek oskarżony o brutalny rozbój

34-letniego mieszkańca Piekar Śląskich czekają poważne konsekwencje po tym,...