Connect with us

Z Kraju

Pijana matka z 3-promilami opiekowała się dzieckiem

Zbigniew Bogucki

Opublikowany

dnia

35-letnia kobieta zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za narażenie małoletniego na ryzyko utraty życia lub zdrowia. Świadkowie zauważyli nietrzeźwą matkę z dwuletnim synem na dworcu PKS.

Badania wykazały, że miała ona w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Dzięki szybkiej reakcji przechodniów, sytuacja została zgłoszona policji. Matka została umieszczona w celi policyjnej, a o losie dziecka zdecyduje sąd rodzinny.

Wsparcie Autorów
Opis obrazka

Hej, mamy prośbę

Ten artykuł jak i inne posty na Fanpage tworzymy za darmo w czasie wolnym.

W dobie wszechobecnego hejtu, wasze wsparcie jest dla nas ogromnym zastrzykiem pozytywnej energii i wiary w to, co robimy

Będziemy bardzo wdzięczni🤗☕

Postaw nam kawę

Wczoraj policja otrzymała informację o zaniepokojonych świadkach, którzy zauważyli matkę i jej małego syna na dworcu w Lublinie. Istniały obawy, że w pewnym momencie kobieta zostawiła chłopca samotnie na ławce. Przybyły na miejsce patrol zastał 35-letnią kobietę w stanie nietrzeźwości oraz jej zaniedbanego 2-letniego syna. W wyniku tych wydarzeń, kobieta, obywatelka Ukrainy, została zatrzymana, a jej syn trafił pod opiekę medyczną. Policja wdrożyła odpowiednie procedury.

W tej chwili, funkcjonariusze kontynuują postępowanie w sprawie zatrzymanej kobiety. Sąd rodzinny zostanie również poinformowany o sytuacji i podejmie decyzję dotyczącą opieki nad chłopcem. 35-latka będzie musiała stawić czoła zarzutom związanym z narażeniem dziecka na ryzyko. Możliwe są konsekwencje w postaci do 5 lat pozbawienia wolności.

Wsparcie Autorów
Opis obrazka

Hej, mamy prośbę

Ten artykuł jak i inne posty na Fanpage tworzymy za darmo w czasie wolnym.

W dobie wszechobecnego hejtu, wasze wsparcie jest dla nas ogromnym zastrzykiem pozytywnej energii i wiary w to, co robimy

Będziemy bardzo wdzięczni🤗☕

Postaw nam kawę

Członek zespołu służb w akcji, odpowiedzialny za dział wiadomości i kontakt z czytelnikami.

Napisz komentarz

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *