Przerażający atak miał miejsce w Berlinie, gdzie małżeństwo – Ella i Olaf T., 27-letni Gruzini, stało się ofiarą brutalnego napaści. Wydarzenia te miały miejsce w czerwcu, gdy para postanowiła spędzić czas razem, wybierając się na randkę do parku Görlitzer. Niestety, nie zdawali sobie sprawy z negatywnej sławy tego miejsca.
W ustronnym zakątku parku zostali otoczeni przez pięciu mężczyzn. Jedno z nich zmusiło Ellę T. do upadku na kolana, podczas gdy dwóch innych brutalnie zaatakowało jej męża pięściami i gałęziami. Kobieta padła ofiarą gwałtu, a jej mąż był bity i maltretowany. Chociaż kobieta ostatecznie zdołała uciec i wezwać pomoc, nie mogła dokładnie opisać napastników.
Jedyną rzeczą, którą zapamiętała, było to, że jeden z nich miał dredy. Niemniej jednak, śledczy zdołali zabezpieczyć materiał genetyczny z bielizny ofiary, co pozwoliło zidentyfikować trzech podejrzanych.
Okazało się, że trzej sprawcy to nielegalni imigranci. Po trzech miesiącach od ataku zostali oskarżeni o brutalne pobicie i gwałt. Jeden z nich, 21-letni Osman B. z Somalii, miał już na swoim koncie napaść i poważne uszkodzenie ciała. Drugi, 22-letni Boubarcar B. z Gwinei, był wcześniej skazany za handel narkotykami i odrzucono jego wniosek o azyl w 2019 roku.
Mimo to nie został deportowany z kraju. Trzeci oskarżony, 22-letni Mountaga D. z Gwinei, przyjechał do Niemiec w 2017 roku i również miał na swoim koncie areszt za napaść i posiadanie narkotyków. Jego wniosek o azyl został odrzucony, ale otrzymał tzw. pobyt tolerowany. To zdarzenie stanowi przykład na trudności związane z kontrolą nielegalnej imigracji.