Rutynowa kontrola, niestandardowe jej zakończenie

Rutynowa kontrola dokumentów zakończyła się dość nieoczekiwanie,  jeden z legitymowanych został obezwładniony gazem łzawiącym i przewieziony na komisariat.

Z każdą sekundą sytuacja staje się napięta i niepotrzebnie, chłopaki w swoim rozumieniu, że muszą wykonywać polecenia służb są nader ruchliwi i trudno im ustać w miejscu. Jeden zbyt ciekawski chciał zajrzeć policjantowi przez ramię i – niestety – zostało to źle odebrane przez drugiego funkcjonariusza – skończyło się na użyciu środka przymusu bezpośredniego, a nie musiało tak się stać.

Nie zawsze reakcja jest adekwatna do sytuacji. Wszystko poszłoby dobrze, gdyby jak zwykle nie zabrakło samodyscypliny. Nie od dzisiaj mamy przepis mówiący, jak zachować się podczas kontroli i co grozi za jego nieprzestrzeganie.

Zobacz nagranie: